Poranna pielęgnacja, jak to rano nie może być zbyt długa ponieważ śpieszę się do szkoły. Ale musi być równie efektowna i staranna, przynajmniej w moim przypadku.
1.Gdy wstaję myję twarz żelem z pilingiem Garnier, akurat teraz ten mam.
2.Wycieram twarz ściereczką do OCM która rano jest czyta i ciepła (od grzejnika), wolę ją od zwykłego ręcznika. Jest milsza w użytkowaniu i zapewne bardziej czystsza.
3. Potem nakładam krem matująco nawilżający, ten jest super. Genialnie nawilża, i na chwilę matuje ale to nie o to mi chodzi w kremie, moim zdaniem ma nawilżyć i stworzyć warstwę miedzy skórą a makijażem który nakładam potem,czasami na bazę pod makijaż :)
4.Ostatnim krokiem pielęgnacyjnym jest nałożenie czegoś natłuszczającego na usta, w tym przypadku jest to pomadka o zapachu zielonego jabłka Claire's cosmetics,którą potem zabieram ze sobą do kieszeni :)
a jak Wy pielęgnujecie swoją twarz rankiem gdy ledwo widzimy na oczy? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz